Uwielbiam obrazy. Jest kilka takich, które mnie powalają.
Mogę je oglądać i oglądać. Jest kilku artystów, którzy są dla mnie niesamowici,
którzy dostali talent i którego na szczęście nie zakopali. Jednym z nich jest
Jacek Malczewski. Lata temu byłem w Galerii Sztuki Polskiej w Krakowie w Sukiennicach
i tam zobaczyłem jeden z jego obrazów – Introdukcja. Kilka lat temu dzięki
mojej kochanej żonie znalazłem go (ok., kopię) po choinką :-) Teraz wisi u nas w
domu i mogę się nim zachwycać. Od tego czasu chciałem Izie pokazać oryginał,
ale mieliśmy pecha… przez kilka lat galeria była w remoncie. W ubiegłą
niedzielę, dzięki siostrze Damaris znaleźliśmy się w Krakowie i w końcu galeria
była otwarta.
Introdukcja |
Introdukcja wisi w niej dalej, ale już mnie tak nie "powaliła"
jak za pierwszym razem. Powodem według mnie jest światło, które chyba źle
oświetla te dzieło. Trafił w nas jednak inny obraz, również Malczewskiego –
Śmierć Ellenai. Gdy weszliśmy do pierwszej sali po prawej, gdy zobaczyliśmy ten
obraz, stanęliśmy "jak wryci". Do dzisiaj poraża mnie ten niesamowity widok
przepięknej Ellenai na łożu śmierci. Właściwie wyglądała jakby spała… to trzeba
zobaczyć. Poniżej zamieściłem link do strony gdzie można w dużym zbliżeniu oglądać ten obraz.
Śmierć Elenai |
Chciałem Wam dzisiaj opowiedzieć o jeszcze jednym obrazie,
na który trafiłem jakiś czas temu w sieci, który mnie mocno zaintrygował. Mówię o Trójcy Świętej Andrieja Rublowa. To ikona, jedna (jak doczytałem) z
największych ikon… dotyczy przecież Największego. Gdy po raz pierwszy ją
zobaczyłem, poczułem moc z niej bijącą... Na wspomnianej wycieczce w Krakowie, byliśmy
między innymi u benedyktynów w Tyńcu i tam znaleźliśmy ową ikonę. Kupiliśmy ją, a po
powrocie zaczęliśmy o niej więcej czytać. To co znaleźliśmy pokazało wielkość
tego dzieła. Poniżej zamieszczam link do niesamowitej kontemplacji ks.Aleksandra Jacyniak SJ. Bardzo polecam, nie jest to tekst krótki, ale opisuję
głębię ikon wszelkich, a szczególnie tej, oraz opisuje jak można ją czytać - pamiętajmy że ikony się pisze a nie maluje.
Trójca Święta |