Na blogu który polecamy "Jestem stokrotką" - Ada wrzuciła przepiękny wiersz Twardowskiego. Tak niesamowity, że postanowiłem wrzucić go również u nas. W okresie postu powinien się przydać.
Rachunek sumienia
Czy nie przekrzykiwałem Ciebie
czy nie przychodziłem stale wczorajszy
czy nie uciekałem w ciemny płacz ze swoim sercem
jak piątą klepką
czy nie kradłem Twojego czasu
czy nie lizałem zbyt czule łapy swego sumienia
czy nie rozróżniałem uczucia
czy gwiazd nie podnosiłem których dawno nie ma
czy nie prowadziłem eleganckiego dziennika swoich żalów
czy nie właziłem do ciepłego kąta swej wrażliwości
jak gęsiej skórki
czy nie fałszowałem pięknym głosem
czy nie byłem miękkim despotą
czy nie przekształcałem ewangelii w łagodną opowieść
czy organy nie głuszyły mi zwykłego skowytu psiaka
czy nie udowadniałem słonia
czy modląc się do Anioła Stróża- nie chciałem być przypadkiem
aniołem nie stróżem
czy klękałem kiedy malałeś do szeptu.
Jan Twardowski
I jeszcze jeden, w temacie:
Rachunek dla dorosłego
Jak daleko odszedłeś
od prostego kubka z jednym uchem
od starego stołu ze zwykłą ceratą
od wzruszenie nie na niby
od sensu
od podziwu nad światem
od tego co nagie a nie rozebrane
od tego co wielkie nie tylko z daleka ale i z bliska
od tajemnicy nie wykładanej na talerz
od matki która patrzyła w oczy zebyś nie kłamał
od pacierza
od Polski z rana
ty stary koniu.
Jan Twardowski