Jesteśmy w Domowym Kościele. Nie długo, bo dwa lata, ciągle poznajemy na czym polega formacja, ciągle się uczymy. Po dwóch latach formacji wstępnej, rozstaliśmy się z naszymi pierwszymi animatorami prowadzącymi. Cieszę się, że Pan postawił na naszej drodze Bogusię i Irka, cieszę się, że to właśnie oni byli naszymi animatorami. Trochę w ramach wdzięczności, trochę żeby nie zapomnieli o nas, namalowałem dla nich ikonę Świętej Rodziny.
tło i obrys
Ikona Świętej Rodziny jest bardzo wdzięczna do malowania, bije z niej taka miłość, wspólnota, ale nie malowało mi się jej prosto. Po przeniesieniu rysunku, po pierwszej warstwie, kompletnie nie poradziłem sobie z twarzami. Farby nie kryły mi tak jak chciałem. Skończyło się na tym, że zamalowałem twarze i zacząłem od początku. Za drugim razem poszło mi dużo lepiej i szczerze mówiąc po raz pierwszy jestem z ikony zadowolony. Nie do końca, ale ikony w domu już nie mamy, więc pozostaje tylko wrażenie i zdjęcia ;-)
pierwsze warstwy
Ikona została poświęcona przez ks. Łukasza, Bogusi i Irkowi się podobała (mam nadzieję, że nie mówili tak tylko, żeby nie robić mi przykrości ;)).
Więcej na temat ikony np. tutaj i tutaj.
Więcej na temat ikony np. tutaj i tutaj.
gotowa ikona
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz