Czy Eucharystia jest pokarmem zastrzeżonym tylko dla wiernych?
Czy można spokojnie spożywać Eucharystię nie myśląc o tych, którzy jej nie jedzą?
Po co dzisiaj wychodzimy z tym Chlebem na ulice? Żeby powiedzieć światu: niegdy nie będziesz jadł tego Chleba?
Dla kogo jest ten Chleb? Kto go ma spożywać?
Obchodzi was tych czterech na pięciu, którzy jej nie spożywają?
NIE JESTEŚMY POSIADACZAMI EUCHARYSTII: CHRYSTUS POKAZUJE W TEJ EWANGELII, ŻE JESTEŚMY JEJ MISJONARZAMI.
Czy Eucharystia nas posyła? Czy słyszymy na Eucharystii słowo "idźcie"?
Zostawimy ludzi, którzy nie spożywają Eucharystii, samych w ich świecie?
Czy nas obchodzi głód tych ludzi?
Czy mówić o tym, kto zasługuje na Eucharystię? Ktoś zasługuje?
Czy zadajemy sobie takie pytania: czego potrzebuje ten człowiek, którego nie ma z nami przy ołtarzu?
Czy znamy potrzeby tych ludzi?
Czy potrafimy je postawić przed naszymi?
Czy przyznamy im pierwszeństwo?
To nie jest nawoływanie do rozdawania Komunii Świętej na lewo i na prawo!
Jezusa można podać nie tylko w postaciach eucharystycznych, nie tylko w Chlebie; można Go podać w słowie, można Go podać w geście, w pokarmie zwykłym, można Go podać w doświadczeniu miłości. Można podać Jezusa w uznaniu dla człowieka, któremu się mówi: potrzebuję cię, jest dla ciebie miejsce, możesz się zaangażować, możesz być razem ze mną w modlitwie, możesz wejść ze mną razem w posługę caritas.
JEZUSA MOŻNA PODAĆ LUDZIOM NA WIELE SPOSOBÓW.
bp Grzegorz Ryś
Boże Ciało 2015
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz