środa, 28 września 2016

Spotkanie z BOGIEM

Kolejny dzień Brandstaettera, kolejna rocznica. Poniżej wiersz, wraz ze wstępem. Nie przepisałem go, skopiowałem z tej strony. Piękny wiersz, jak cała jego poezja.
Na półce, w pokoju gościnnym, stoją między innymi jego powieści, tłumaczenia, poezja. Chyba najwyższy czas do nich powrócić. Już nie długo...

Patrząc na moje dość długie życie,zawsze pamiętam o powiedzeniu Alberta Einsteina, który wyraził bardzo biblijną mądrość, że "Bóg pisze prosto na liniach krzywych ".Ja sobie to nieustannie powtarzam.Codziennie to sobie powtarzam. -- Bóg pisze prosto na liniach krzywych --.To jest jedno takie ważne powiedzenie w moim życiu.A drugie też biblijne i też Einsteina, że " Bóg w kości nie gra ".To znaczy -- przypadków nie ma.Wszystko co się dzieje w życiu ludzkim ma swój głęboki sens.A ten sens spostrzega się dopiero wtedy, kiedy się przekroczy osiemdziesiątkę i patrzy się wstecz. Wówczas widzi człowiek,że nie ma nigdy żadnych przypadków, że wszystko jest bardzo głęboko przemyślane, że na tych krzywych liniach życia ludzkiegoPan Bóg bardzo prosto pisze, bardzo prosto.....
Drżąc bezsilnie w Twoim spojrzeniu
Jak w dziobie mewy złowiona ryba,
Z głębi mej nędzy wołam do Ciebie:
" Wysłuchaj mojego głosu i moich dziejów
I nakłoń uszy swoje na głos moich modlitw,
I uczyń mnie dobrym człowiekiem,
Albowiem tylko wówczas
Jestem,
Gdy jestem dobry.
Oto jedyna wiara 
Mojego człowieczeństwa
I istnienia "

Idąc przez mój niski dzień
Pochylam czoło,
Ciężkie od pochmurnych chórów.

Nic nie jest przypadkiem.

Ty nie grasz w kości , Boże,
I dlatego jesteś bardzo złożony,
W swojej niepodzielnej i troistej Jedności,
I dlatego zmierzam do Ciebie
Trudnymi drogami,
Przez niedocieczone prawa i formuły,
Przez materię, która jest energią,
Przez linię prostą, która jest linią krzywą,
I przez promieniowanie martwych przedmiotów.

Niech będą błogosławione wszystkie drogi,
Proste, krzywe i dookolne,
Jeżeli prowadzą do Ciebie,
Albowiem moja dusza bardziej tęskni za Tobą,
Niż tęsknią nocami stróże, pokryci rosą,
Za wschodzącym słońcem.

Połóż dłoń na człowieczej trzcinie
I dotknięciem palców obudź w niej
Muzykę nowego życia,
Boże.

Roman Brandstaetter 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz