czwartek, 22 listopada 2012

Święta Cecylia


Dzisiaj Kościół wspomina świętą Cecylię, dziewicę, która poniosła śmierć za wiarę. Święta Cecylia jest patronką muzyki kościelnej, nasze dziewczynki śpiewają w scholi, w związku z tym staraliśmy się być rodzinnie na mszy. Prawie się udało, nie mogła być tylko Weronika, która była w szkole muzycznej. Kazanie miał proboszcz, poświęcone było Świętej i muzyce – msza była sprawowana między innymi w intencji chóru. Ksiądz wspominał jak ważna była muzyka na Śląsku (niestety obecnie wspólne muzykowanie zanika), jak istotna jest we współżyciu ludzi i jak ważna jest w Kościele... a mi przypomniała się pewna książka...



Silmarillion – to dzieło J.R.R. Tolkiena, obecnie bardzo popularnego za sprawą ekranizacji Władcy Pierścieni i nadchodzącej ekranizacji Hobbita. Bardzo lubię Tolkiena, cenię go za to co napisał i za to jakim był człowiekiem. Dawał między innymi wspaniałe świadectwo o swojej wierze (był praktykującym katolikiem), to on przyczynił się do nawrócenia C.S. Lewisa. We wspomnianym Silmarillionie pierwszy rozdział – Ainulindale - opowiada o stworzeniu świata za pomocą muzyki, muzyki Ainurów. To piękny opis wzorowany na Księdze Rodzaju. 

Bóg na pewno kocha muzykę i myślę sobie, że ten opis Tolkiena też mu się spodobał. 

Na koniec przydałby się jakiś utwór, i tak przypomniał mi się Louis Armstrong. Kiedyś usłyszałem o nim taką anegdotkę (było to dawno, nie wiem do końca czy to o nim i czy czegoś nie zmieniłem, ale po to są anegdotki ;-) ): ktoś spytał Louisa jak wygląda niebo. Odpowiedział: nie wiem, ale chciałbym tam być i grać dla Boga.

Na zakończenie dnia zapraszam do wysłuchania jednej z najbardziej znanych jego piosenek: What a Wonderful World.