Dlatego mówię wam: Nie martwcie sie o swoje życie - o to co będziecie jeść i pić; ani o swoje ciało - o to, w co będziecie się ubierać. Czyż życie nie jest ważniejsze od pokarmu, a ciało od odzieży? Przyjrzyjcie się ptakom: nie sieją ani nie zbierają plonów i nie gromadzą ich w spichlerzach, a wasz Ojciec Niebieski je karmi. Czyż wy nie jesteście od nich ważniejsi? Czy ktoś z was zamartwiając się może przedłużyć swoje życie choćby o chwilę?
Mt 6, 25-27Właśnie te słowa pomagają mi na czas naszego remontu . Powierzyłam remont Bogu i powiedziałam troszcz się Ty. Zdaje sobie sprawę że remont to taka przyziemna rzecz, ale przecież i z takich spraw składa się nasze życie . Czemu nie powierzyć takiej sprawy Panu Bogu.A najlepsze jest to że to działa. Jak przy żadnym naszym remoncie panuje spokój i pogoda ducha .
