"Chrystus, powierzając ci talent, obdarza cię
zaufaniem i oczekuje, że go właściwie wykorzystasz. Jeżeli dał ci jakieś zdolności, to nie jest
Mu obojętne, co z nimi zrobisz. Jeśli jednak nie
otrzymałeś tych zdolności - to też talent. Talentem jest nie tylko otrzymanie
czegoś, ale i brak czegoś.
W świetle wiary talentem jest na przykład zdrowie,
które masz, ale i to, że chorujesz, też jest talentem. Jezus w każdym
przypadku stawia ci pytanie: co robisz z tym talentem? Zmarnować bowiem można
zarówno zdrowie, jak - jeszcze bardziej - brak zdrowia. A przecież wszystko
jest darem - talent to dar. Jesteś nieustannie przez Boga obdarowywany.
Talentem na przykład jest to, że nie potrafisz się modlić, a ty uważasz, że to
nieszczęście. Ważne jest, co robisz z tą nieumiejętnością modlenia się.
Może zakopałeś ten talent i mówisz sobie: no to nie będę się modlił. A
przecież z niego można tak wiele wykrzesać; nieumiejętność modlitwy powinna
pogłębiać w tobie głód Boga, a tym samym stać się środkiem twojego
uświęcenia. (...)
Człowiek wiary nie może nie dostrzegać głębszego sensu własnych
doświadczeń, przy czym już samo poszukiwanie sensu jest jakimś obracaniem
talentem."
Ks. T. Dajczer, Rozważania o wierze: Cnota wiary. Talenty