poniedziałek, 23 czerwca 2014

Filmowo

Ostatni Mohikanin to jeden z ulubionych filmów Izy. Faktycznie, jest w tym filmie coś niesamowitego, połączenie zdjęć i muzyki jest tu bardziej niż idealne. Czasami mam wrażenie, że oglądając Mohikanina, oglądam jeden długi teledysk. Nie wyobrażam sobie tego filmu bez tej muzyki, w sumie jest więcej filmów gdzie muzyka w sposób genialny połączona jest z obrazem, ale w tym filmie jest to zrobione na takim poziomie, że nie potrafię tego ująć w słowa :-) 




Ale to nie wszystko. Chciałem zaproponować Wam jeszcze jedno przedstawienie tego samego motywu. Autorem wykonania jest Mariusz Goli, gitarzysta którego można spotkać w Katowicach, siedzącego i grającego dla mijających go ludzi. Warto zapoznać się z filmami dostępnymi na youtube tego artysty.