wtorek, 5 sierpnia 2014

Moja Ikona cz.13 - Święta Rodzina

Kilka dni temu wspomniałem o ślubie Ani i Jarka, na którym byliśmy. W ramach prezentu postanowiliśmy im dać ikonę, początkowo myślałem o dwóch ikonach: Pantokratorze i Matce Bożej, taki prezent często dawany jest na ślubie w Kościele Prawosławnym, ale niestety brak czasu zmienił plany. Iza zaproponowała bym napisał ikonę Świętej Rodziny i tak też zrobiłem.

Ikona ta jest w pewnym sensie problematyczna. Powstała w ubiegłym wieku, nie należy do ikon kanonicznych, jest negatywnie postrzegana w Kościele Prawosławnym. Co jest tu problemem? Postaram się pokrótce wyjaśnić.
Jakiś czas temu na temat tej ikony wywiązała się mała dyskusja na forum Drogi Ikony. Tam też napisałem poniższe:

Niekanoniczność (ikony) może wiązać się z trzema aspektami. Pierwszy dotyczy wykonania (chodzi o materiały, technikę itp.); drugi wiąże się z osobą piszącą ikonę - jeśli nie jest wierzącą trudno mówić o prawidłowym namalowaniu ikony. Pisanie ikony to przecież przedstawienie Wiary Kościoła i własnej. Trzecia sprawa to temat. Problem niekanoniczności ikony Świętej Rodziny należy właśnie do tej grupy.


Sobór Nicejski II był ostatnim soborem przed podziałem Kościoła. Dlatego też ikony mają charakter ekumeniczny, ostatni sobór był przecież im poświęcony. Ikona Świętej Rodziny jest pod tym względem problematyczna. Kościół Prawosławny inaczej postrzega postać Św Józefa. W Kościele Katolickim, jest to święty bardzo ważny. W hierarchii jest za Maryją na równi z Św Janem Chrzcicielem. W Kościele Prawosławnym jest to zwykły święty, mało popularny. W Kościele Prawosławnym Św Józef jest postrzegany jako starszy mężczyzna, dla którego Maryja jest drugą żoną, mający dzieci z pierwszego małżeństwa. Św Józef został nadany Maryi jako opiekun, nic więcej. Problem Św Józefa to jedno, a drugie wiąże się z przedstawieniem rodziny, które jest zbyt... bliskie, czułe. I znowu inaczej postrzega to KK inaczej KP. Według tego drugiego nie powinno w tym przedstawieniu być takiej intymności.


Problem jest o tyle ciekawy, że Święta Rodzina jest tu przykładem dla rodzin, a jak wierzymy było to małżeństwo białe, więc takie nie do końca pod tym względem dające przykład ;-) Ja osobiście lubię tę ikonę, jesteśmy z żoną w Domowym Kościele, więc te przedstawienie jest nam bliskie (ikona Świętej Rodziny jest ikoną Domowego Kościoła). Staram się jednak pamiętać, że interpretacja tej ikony jest w Kościele Prawosławnym całkiem inna, a są przecież inne ikony przedstawiające Świętą Rodzinę, mniej problematyczne.

Przy okazji wspomnianej dyskusji jedna z ikonopisarek (Polka mieszkająca w Grecji, Prawosławna) przytoczyła fragment wypowiedzi Prawosławnego księdza Theodora Zissisa

"W ostatnich latach pojawila sie na rynku greckim ikona Swietej Rodziny, gdzie Sw. Jozef przytula Matke Boza tak jak gdyby byli zwyklym malzenstwem, ktore trzyma w objeciach swoje dziecie, mianowicie malenkiego Chrystusa Pana Naszego.
Ale to ukazanie jest zupelnie bledne, heretyczne i obce. Matka Boska nie miala za meza Jozefa, byl on jej opiekunem, byl starszego wieku. Matka Boza nigdy nie wyszla za maz, zawsze byla niewinna, czysta dziewica przed, w trakcie i po porodzie. A Chrystus nie mial za ojca Sw.Jozefa, nie z Niego sie poczal, ale z Ducha Swietego.
Do tej pory w Prawoslawnej Tradycji w Ikonografii nie byo takiej ikony. Jozef w ikonografii zawsze jest starszego wieku, oddalony, nigdy nie jest ukazany tak jako rodzina. Ta ikona jest Rzymskokatolicka. Pojawila sie na rynku greckim w celach komercyjnych, skierowana jest do mlodych. Doskonale sprzedaje sie jako prezent slubny. W rzeczywistosci jest ona obrazliwa w stosunku do Matki Boskiej i do Chrystusa, ktory nie mial Jozefa za ojca, ale za opiekuna. Jego Ojcem jest Bog. MAtka Boska nie miala meza, a ikona ukazuje ich jako malzenstwo.
Swieta rodzina nie byla nigdy obecna w wierze Prawoslawnej, pojawila sie w wierze Rzymskokatolickiej i stamtad do nas przyszla. Ukazanie wystepuje takze u Protetestantow.
Ukazanie to jest przeciw czystosci Matki Bozej, sugeruje wiernym, mlodym, ze Matka Boska po slubie miala za meza Jozefa i ze mieli oni cielesny zwiazek, co jest bluznierstwem dla naszej Matki Boskiej. Jest mozliwe ukazywac przytulajaca sie Matke Boska z Jozefem?
Ikony nie moga zawierac dogmatycznych bledow. To w co wierzy Kosciol, to maja ukazywac. Ikony sa Biblia niepotrafiacych czytac, oni ucza sie dogmatow Kosciola z ikon. Dlatego nie mozemy obrazac Matki Boskiej ta bluzniercza ikona.
Kosciol nigdy nie ukazuje w ten sposob Sw. Jozefa (mlodszego i jako rodziny) a i swieto swoje obchodzi On oddzielnie."

Nie zamierzam polemizować z ks Theodorem, jego wypowiedź jest dla mnie obca i nie zrozumiała. Jak widać są miejsca w których kościół Prawosławny i Katolicki różnią się, ale naszym wspólnym celem jest dążenie do jedności nie do podziału. Dlatego też gdy piszę, pokazuję, wspominam o tej ikonie, staram się pokazać różnice postrzegania niektórych spraw.



Jeśli chodzi o samą ikonę i proces jej powstawania to miałem na nią mało czasu. Pomagały mi przy niej Iza – przygotowanie deski, oraz Klaudia – spodnie warstwy ubrań. Dzięki nim i Panu udało się wszystko skończyć chociaż nie było łatwo. Deskę z kowczegiem przygotował mi kolega, który źle zinterpretował jedną rzecz (przy brzegu kowczegu zrobił rowek), a to przez kolejny mój błąd doprowadziło do problemów z lewkasem. Kolejnym problemem było złocenie, zdecydowałem się w końcu na dwie warstwy szlagmetalu. Ikona nie jest jeszcze zabezpieczona, ale udało się ją dzień przed weselem poświęcić.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz