Adwent mam wrażenie dopiero się zaczynał, a już mamy trzeci tydzień. Ciągle brakuje mi czasu na skupienie, wyciszenie i nic nie zapowiada zmiany w tym tygodniu. Bardzo niedobrze.
Nie mam nawet czasu usiąść do książki (a lista oczekujących zamiast maleć ciągle rośnie), jak już trochę czasu znajdę, to siadam przed tv i się ogłupiam. Bardzo niedobrze.
Mam nadzieję, że ostatni tydzień (ale tydzień, raptem 3 dni do wigilii), będzie już spokojny. Wtedy będzie już dobrze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz