sobota, 5 sierpnia 2017

Moja ikona cz. 39 - Światło Życie

W okresie szkolnym, raz w miesiącu, organizowane są spotkania Diecezjalnej Diakonii Modlitwy w Katowicach na Różyckiego 8. W dolnej części domu znajduje się kaplica, tam tabernakulum w kształcie foski. W ubiegłym roku bywaliśmy tam dość często, modląc się przed tabernakulum pomyślałem, że w foskę można by wpisać twarz Chrystusa. Podzieliłem się tym pomysłem z ikonografami Śląskiej Szkoły Ikonograficznej i zacząłem prace.


Ikona z jednej strony oparta na mandylionie, czyli jest to sama głowa Chrystusa. Głowa wzorowana jest na ikonie Pantokratora z Synaju, która jest moją ulubioną ikoną. Wpisana jest w nimb, który jest pełnym krzyżem, dolnej belki zwykle się nie stosuje, tu dodałem. Same belki są zaznaczone pojedynczymi liniami, a nie podwójnymi jak w większości (w ikonach nimb Chrystusa obrysowuje się podwójnymi i pojedynczymi liniami, tak by było ich 9 - 9 chórów anielskich). Najważniejsza zmiana dotyczyła napisu, normalnie są to litery odwołujące się do imienia Boga - Jestem Który Jestem, tu: Światło Życie. 


Ikona napisana jest na kawałku drewna lipowego, pojedynczym, nie obrobionym. Tak się nie robi, bo drzewo może pękać. Oczywiście naklejony jest tu materiał, na którym nałożonych jest 12 warstw lewkasu. Zaryzykowałem z tym pojedynczym kawałkiem, bo jest to mała ikona i drewno jest dość grube, więc mam nadzieję, że wytrzyma.


Ikony jak widać na zdjęciu są dwie, powędrowały do dwóch księży, którzy mocno związani są z ruchem Oazowym, są też nam bardzo bliscy :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz