W 1917 roku, począwszy od 13 maja do 13 października, trójce dzieci z Fatimy objawiała się Matka Boska, która przekazała im trzy tajemnice. Druga tajemnica odnosiła się do II wojny światowej, oraz do Rosji, gdzie miało dojść do prześladowań Chrześcijan. Maryja zażądała „poświęcenia Rosji memu Niepokalanemu Sercu i ofiarowania Komunii św. w pierwsze soboty na zadośćuczynienie. Jeżeli ludzie me życzenia spełnią, Rosja nawróci się i zapanuje pokój, jeżeli nie, Rosja rozszerzy swoje błędne nauki po świecie, wywołując wojny i prześladowania Kościoła”. Jakie było prześladowanie Kościoła, ludzi w Rosji, niestety wiemy. Poświęcenie nastąpiło dopiero 25 marca 1984, dokonał tego Święty Jan Paweł II.
Mój tekst nie dotyczy bezpośrednio Objawień Fatimskich, choć jest z nimi bardzo powiązany.
W roku 2000, w trakcie podróży ojca Aleksandra Burgosa do Moskwy, przyszła mu do głowy myśl o namalowaniu Ikony Matki Boskiej Fatimskiej. Do tematu powrócił w roku 2002, kiedy rozpoczął posługę w Rosji. Skonsultował się z kilkoma petersburskimi kapłanami, zakonnicami i wiernymi, którzy wsparli go w tym pomyśle. Zaczął zagłębiać temat, poznając ikonografię Matki Bożej i istniejących wizerunków Matki Boskiej Fatimskiej. W swoich wspomnieniach napisał:
„Istnieją dwa podstawowe typy takich wizerunków, którymi faktycznie okazały się dwa obrazy, znajdujące się na półce z książkami w pokoju siostry Łucji: obraz figury Fatimskiej Bogurodzicy, znajdującej się w maleńkiej kapliczce, w miejscu gdzie było objawienie, oraz obraz Niepokalanego Serca Maryi w Coimbrze. Ten ostatni obraz wywarł największy wpływ na powstanie opisywanej tu ikony dlatego, że jak mi się wydało, bardziej odpowiadał on ikonografii Bogurodzicy oraz związku z poświęceniem Rosji Niepokalanemu Sercu. Wspólna dla obydwu wizerunków jest trochę dziwna forma twarzy oraz całego obrazu Panny Maryi, biały kolor jej szat oraz narzutki, różaniec jak też wisząca na piersi kula – symbole, które znajdowały się na ikonie. Z Coimbirskiego obrazu została wzięta obwódka, będąca szlaczkiem na brzegu narzutki oraz centralne położenie serca, otoczonego cierniami. W końcu, kiedy projekt został przeze mnie już przemyślany, napisałem do siostry Łucji do Klasztoru Coimbirskiego, ażeby poznać jej pogląd. Odpowiedziała mi matka przełożona (przeorysza), przesyłając mi potrzebne informacje oraz wspierając mój projekt”.
Ojcowi Aleksandrowi został przedstawiony prawosławny ikonopisarz, z którym rozpoczęli prace. Jednym z celów było, by obraz podobał się zarówno katolickiemu duchownemu, jak i prawosławnemu ikonopisarzowi. Ojciec Aleksander wspomina, że malarz w trakcie pracy zetknął się z wieloma przeciwnościami, chorobami, pisanie ikony ukończył po dwóch latach.
W trakcie malowania, fotografie kolejnych etapów prac były przesyłane do konsultacji siostrze Łucji, która je akceptowała. Niestety zmarła nim ikona została ukończona.
Ważnym elementem ikony było światło, Pani Fatimska jak wspominały dzieci była pełna światła. W środkowej części ikony znajduje się medalion ze słowem „serce”, które odpowiada tradycji ikonograficznej - przedstawienie nie powinno być zbyt zmysłowe. Ponownie odwołuję się do opisu ojca Aleksandra:
„Serce otoczone cierniami ukazuje miłość Maryi do ludzi oraz ból, powodowany niedostatkiem miłości ludzi do Boga. Jako środek przeciwko temu bólowi Maryja proponuje nam różaniec, który trzyma w swoich rękach. Malarz przedstawił go za pomocą koloru fioletowego, wyrażając w ten sposób myśl o krzyżu, który nieść powinien każdy chrześcijanin, chcący naśladować Pana. W ten sposób ten różaniec, zabarwiony fioletową barwą, wyraża sobą jakby samo sedno objawienia Fatimy, zawarte w słowach Modlitwa i skrucha”.
Napisy na ikonie to litery greckie MP ΘY, wskazujące na Boże Macierzyństwo Maryi, napis „Obraz Niepokalanej Pani naszej Bogurodzicy Fatimskiej”, oraz „W Tobie Jedność”. Te ostatnie to odwołanie od ekumenicznej misji ikony, namalowanej wspólnym wysiłkiem katolickiego księdza i prawosławnego ikonopisarza, tak by modlili się przed nim zarówno katolicy jak i prawosławni.
W trakcie pisania powyższego tekstu korzystałem ze strony ojca Aleksandra oraz tłumaczenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz