czwartek, 22 grudnia 2016

Narodzenie Chrystusa cz.4

To już czwarte i ostatnie spotkanie z ikonografią przedstawiającą Boże Narodzenie. Rozpoczęliśmy od akwaforty Rembrandta, prostej, wyciszającej, opowiadającej o cudzie narodzin prostą kreską. Drugie spotkanie było dużo bardziej rozbudowane, w pewnym sensie bliższe ikonografii bizantyjskiej. Robert Campina z jednej strony czerpał z tego co mówi Biblia i apokryfy, z drugiej słuchał Kościoła. Trzeci obraz to emocje, William Blake w sposób mistyczny, operując małą liczbą barw przedstawił swoją wizję przyjścia na świat Zbawiciela. Dzisiaj chciałbym przedstawić ikonę Bożego Narodzenia.

Właściwie nie jedną ikonę, tylko trzy, ale wszystkie są bardzo podobne. Dlatego trzy, żeby pokazać jak jedna wizja, jedna Prawda może być przedstawiana na kilka sposobów. Jak pracuje ikonograf opierając się na kanonie, jak może delikatnie przemieszczać się pomiędzy wizerunkami. Z opisu można zauważyć też to, co powtarzają nauczyciele ikonografii, najlepiej opierać się na najstarszych przedstawieniach, one są… najpełniejsze.

Na początku musimy sobie coś wyjaśnić, ikona nie przedstawia wydarzenia zamkniętego w klamry czasowe, wręcz przeciwnie, może przedstawiać szereg historii nawiązujących do danego wydarzenia. Przykładem może tu być ikona Bożego Narodzenia. Opisuje kilka wydarzeń, co więcej, na jednej ikonie możemy spotkać kilka tych samych osób – tu powtarza się postać Jezusa. Opisując ikonę przedstawię ją właśnie w kawałkach, będę też nawiązywał do tego co opisywałem wcześniej przedstawiając obrazy Bożego Narodzenia.


Nim zacznę, powinienem wspomnieć o jeszcze jednym. Boże Narodzenie to jedno ze świąt (jeśli mogę tak napisać) epifanijnych, czyli nawiązujących do różnych wydarzeń z życia Jezusa, mówiących o jednej tajemnicy, o Objawieniu Pańskim. Początkowo święta te obchodzone były wspólnie, z czasem zostały rozdzielone na cztery. Pierwsze święto to Boże Narodzenie (25 grudnia), drugie to Objawienie Pańskie, czyli Święto Trzech Króli (6 stycznia), trzecie to Chrzest Pański (pierwsza niedziela po 6 stycznia), a czwarte to Cud w Kanie Galilejskiej (druga niedziela po 6 stycznia). Święto Trzech Króli objawia Boga wszystkim narodom również poganom. Święto Chrztu Pańskiego objawia światu Trójcę Świętą. Cud w Kanie Galilejskiej to początek działalności Jezusa, objawia Jego cudowną moc, a Boże Narodzenie, to początek, wcielenie Boga, Bóg stał się człowiekiem, pokazał nam Siebie. Między innymi dlatego mogę pisać ikony i o nich opowiadać.

Maryja i dzieciątko



W centrum ikony Bożego Narodzenia znajduje się Najważniejszy. Na dwóch zamieszczonych ikonach jest to Chrystus, na jednej łono Maryi. Maryja w większości ikon leży na purpurowym posłaniu, w podobną jest również ubrana, jest to oznaką jej królewskiej godności, matki Króla. Maryja również poprzez czerwień swej szaty symbolizuje starotestamentalny krzew spod Synaju, ziemię świętą – gdzie objawił się Bóg. Na niektórych ikonach siedzi, ale opieram się na załączonych starszych ikonach, nie będę opisywał wszystkich możliwych ;-) Maryja co ciekawe odwrócona jest od syna, patrzy w przyszłość, zastanawia się co będzie działo się z jej dzieckiem. Jest zadumana, na starszej ikonie odsłoniętą ma jedną dłoń, to znak medytacji nad tym co się przydarzy. Jest to również interpretowane, że rozumie, że narodzony Syn nie należy do niej, a do świata.
Mały Jezus owinięty jest w pieluszki... tak gwoli prawdy, nie wyglądają na pieluszki tylko na bandaże, materiał w który owijane są zwłoki martwego. Żłobek, też nie wygląda na znany nam żłobek, przypomina bardziej trumnę. Takie odczytywanie jest prawidłowe, nawiązuje do śmierci Chrystusa, już przedstawia to co zdarzy się za kilkadziesiąt lat. Tak jak wspomniałem wyżej, charakterystyczną cechą ikon jest to, że nie pokazują danego czasu, co właśnie tu widać. Czasami żłóbek ma formę podobną do mensy ołtarzowej, na której dokonuje się ofiara Eucharystyczna, będąca niejako powtórzeniem tajemnicy wcielenia. Aramejska nazwa Bet'lehem oznacza "dom chleba". Ciemna grota jest wejściem do wnętrzności ziemi, gdzie według apokryfów Maryja miałaby zejść po porodzie i pozostać trzy dni jak Jonasz a potem sam Jezus. Grota nawiązuje więc do bram piekieł – Otchłani, która otwiera się niczym paszcza smoka. Czytamy przecież w Apokalipsie: I stanął Smok przed mającą rodzić Niewiastą, ażeby skoro porodzi pożreć Jej dziecię. I porodziła Syna – Mężczyznę (Ap. 12, 4-5). Ikona przedstawia nam tę samą przepaść, którą znajdujemy na ikonie Zmartwychwstania i to samo zwycięstwo Chrystusa, która sprawi całkowity upadek smoka, czyli zła, które czyni człowieka niewolnikiem. Taką interpretację można odczytać tutaj, a z drugiej strony jak bardzo do tego widoku pasują słowa z dzisiejszej jutrzni "Niebiosa, wysączcie z góry sprawiedliwość i niech obłoki z deszczem ją wyleją! Niechaj ziemia się otworzy, niech zbawienie wyda owoc i razem wzejdzie sprawiedliwość". [Iz 45,8]. Piękną interpretację ciemnej jaskini znalazłem w Studium Ikony "Ikona jest wierna tekstom liturgicznym i przedstawia ich szczególnie wstrząsającą interpretację: trójkąt groty, ten ciemny otwór do jej wnętrza, to piekło. Aby dotknąć otchłani i stać się "sercem stworzenia", Chrystus mistycznie umieszcza swoje narodzenie w głębi otchłani, w szeolu, w centrum samotności stworzenia. Chrystus rodzi się w cieniu śmierci, pochyla niebiosa aż po piekło. Jaskinia w ikonie jest też prefiguracją groty, do której po śmierci złożono ciało Chrystusa. Takich połączeń jest w ikonach Bożego Narodzenia więcej; można wręcz powiedzieć, że wschodni typ Narodzenia Chrystusa jest jakby prefiguracją Jego śmierci i Ofiary".
Obok dzieciątka znajdują się wół i osioł, o których pisałem przy okazji obrazu Williama Blake. Napisałem wtedy, że ikonografia ma swoją interpretację co do tych zwierząt. Wół - zwierze czyste - obrazuje naród wybrany, osioł będący symbolem grzechu, rozpusty i bałwochwalstwa oznaczał pogan. Jako bydlęta miały być też prefiguracją łotrów, między którymi wisiał Chrystus.

Józef




Józef na ikonie wygląda na smutnego, targa nim uczucie niepewności, jak to jest z tą Maryją? Przed nim stoi starzec, to on wzbudza takie myśli, to zły który kusi Józefa. W ręku trzyma kij, szatan chce powiedzieć Józefowi: tak jak suchy patyk nie może zrodzić owocu tak ty stary Józefie nie będziesz mógł zrodzić syna a Dziewica począć go - to nawiązanie do prawosławnego odczytywania Józefa jako starca, co wspomniałem przy okazji obrazu Roberta Campina. Czasami Józef przedstawiany jest z lilią, znakiem czystości, ale również nawiązaniem do tego wydarzenia. Patyk zrodził nie tylko owoc, ale piękny kwiat. Józef przezwycięża wątpliwości, co symbolizuje krzew na starszej ikonie. To nawiązanie do Izajasza - „I wyrośnie różdżka z pnia Jessego wypuści się odrośl z jego korzeni. I spocznie na niej duch pański„ [Iz. 11,1]. Różdżka z rodu Dawida, potwierdzenie i umocnienie wiary Józefa.

Położne




O nich też wspominałem przy okazji obrazu Campina. W ikonie warto zwrócić uwagę na jeszcze dwie sprawy, po pierwsze na jednej ikonie postać Jezusa pojawia się dwukrotnie - to normalne w ikonografii, po drugie kobiety kąpią dzieciątko w naczyniu podobnym do kielicha eucharystycznego. Sama kąpiel mówi o człowieczeństwie Chrystusa, nawiązuje do chrztu w Jordanie,  a także do samego sakramentu chrztu śmierci i zmartwychwstania w Jezusie. Tu warto wspomnieć o ikonie chrztu gdzie Chrystus przemienia wodę będącą obrazem śmierci, w "źródło wody żywej".

Gwiazda


Gwiazda wskazująca drogę trzem królom (magom). Promień od niej odchodzący dzieli się na trzy, tak właśnie w ikonografii ukazywane jest objawienie Boga Trójjedynego. Takie przedstawienie znajduje się np na ikonie Chrztu Pańskiego czy Przemienienia.

Aniołowie



Aniołowie podzieleni są na kilka grup. Z jednej strony Uwielbiają Boga który stał się człowiekiem (powyżej grupa z lewej), z drugiej oddają hołd nowo narodzonemu. Zakryte dłonie aniołów to symbol ukłonu przed królem, to gest wykonywany przez służących na dworze cesarskim, oddają na służbę swe dłonie. Z prawej widać jeszcze jednego anioła, on obwieszcza radość ludziom, a dokładnie pasterzom.

Pasterze




Pasterze przedstawieni są w momencie, gdy chóry anielskie poinformowały ich o narodzonym Bogu. Wiemy, że zaraz wyruszą by adorować Chrystusa, ale jak widać w jednej z powyższych ikon, już uwielbiają go grając na flecie. Ikona ukazuje ich po dwóch gdyż świadectwo przynajmniej dwóch osób jest wiarygodne. (Dlatego też przy grobie Jezusa są dwaj żołnierze, a na ikonie Wniebowstąpienia – dwaj aniołowie). 

Królowie




Królowie, mędrcy, magowie przedstawieniu są w drodze, prowadzi ich gwiazda. Są w różnym wieku, co pokazuje różne momenty życia ludzkiego, młodość, dojrzałość i starość. Każdy z nich niesie inny dar: starzec w purpurowej szacie przynosi złoto, uznając w ten sposób najwyższe królowanie Jezusa. Mężczyzna w sile wieku odziany w złoto przynosi kadzidło wskazując na Bóstwo Jezusa. Młodzieniec bez brody w czerwonym odzieniu przynosi mirrę przepowiadając mękę Chrystusa i Jego wyszydzane królowanie. W nawiązaniu do męki Chrystusa, Magowie reprezentują również kobiety udając się do grobu po Zmartwychwstaniu. Mędrcy uosabiają pogan, którzy dowiedzieli się o Chrystusie i idą do Niego, ale także uczonych, których droga do Zbawiciela jest dłuższa. 

Na zakończenie

Przygotowując się do powyższego tekstu dowiedziałem się kilku nowych rzeczy, część ominąłem, część zapomniałem, niestety nie miałem dość czasu by zgłębić się w książki jakie mam związane z ikonografią, opisujące ikonę Bożego Narodzenia. Głębia ikony jest olbrzymia, spokojnie można by napisać na jej temat książkę. Przez te cztery tygodnie wiem że nieporadnie, ale chciałem pokazać piękno szeroko pojmowanego malarstwa. Piękno i głębię. W Kościele ta wrażliwość traktowana jest trochę po macoszemu, zapomina się o głębi modlitwy, jaka może towarzyszyć tej formie sztuki. Na szczęście są pasterze Kościoła, którzy pamiętają i rozumieją tę głębię, bardzo polecam "Duch Liturgii" Josepha Ratzingera, opisującego różne aspekty liturgii w tym ikonografię. 

To co jednak najważniejsze, to Prawda jaką opisuje ikona. Ikona to okno do wieczności, spoglądając na nią widzimy historię zbawienia, od narodzenia do śmierci i zmartwychwstania. Widzimy Boga, który stał się człowiekiem, aby człowiek mógł stać się Bogiem.

Korzystałem między innymi z:

Studium ikony - ks Dariusz Klejnowski-Różycki, Janina Różycka-Klejnowska
http://www.kosciol.pl/content/article/20050106185153853.htm
http://lwow.info/co-mowi-ikona-1-boze-narodzenie/
http://dumanie.pl/ikona-bozego-narodzenia/
https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awi%C4%99ta_Epifanii
https://www.youtube.com/watch?v=tLkxGwxWtUE

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz