wtorek, 14 lutego 2017

O przebaczeniu

Przebaczenie by było rzeczywiście ewangeliczne, musi być jednocześnie zapomnieniem, bo Pan Bóg zakrywa nasze grzechy. Czytamy w psalmie: „Błogosławieni, których grzechy są zakryte” (por. Ps 32,1). Pan Bóg nasze grzechy wrzuca w głębokości morskie, jak mówi prorok (por. Mi 7,19b), i my też mamy tak właśnie postępować. Jeśli zaś przebaczamy, a po jakimś czasie, gdy coś podobnego się zdarzy, mówimy: „No tak, ty wtedy tak samo postępowałeś. Zawsze jesteś taki” - to już nie jest przebaczenie. Ludzie są bardzo wrażliwi na wspominanie, pamiętliwość, na takie „zadziory”. Można w ten sposób doprowadzić do tego, że prosta, braterska relacja będzie już niemożliwa, bo nawarstwiają się cienie tych wszystkich nieuregulowanych dawnych zaszłości, nieuleczone pełnym przebaczeniem. Postępujmy podobnie jak Pan Bóg, który raz odpuściwszy nam grzechy, nigdy więcej ich już nie wspomina. Przebaczamy i koniec. Nie ma już do tego powrotu. Takie są w tej sprawie wymagania Ewangelii.
"Wytrwale kochaj Boga" ojciec Piotr Rostworowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz