wtorek, 28 lipca 2020

Moja ikona cz. 42 - kilka ikon

Przestałem opisywać ikony, jakie piszę. A maluję cały czas, w miarę możliwości. Powoli zbliżam się do setnej, co oczywiście nie musi świadczyć o moim rozwoju duchowym (niestety), może trochę warsztatowym, maluję szybciej, używam grubszych pędzli, łatwiej miesza mi się barwy, ale błędy robię ciągle. Poniżej wrzuciłem kilka zdjęć i mini opisów ostatnio powstałych ikon. Jakość zdjęć jest różna, robiłem je telefonem...



Kilka lat temu pisałem ikonę MB Fatimskiej dla mojego zmarłego taty... Zachwyciła mnie ta ikona i pomysł na pokazanie serca Maryi. Od tego czasu chodził za mną temat ikony Serca Pana Jezusa. Robiłem jakieś szkice ale nie miałem czasu na namalowanie, inne ikony miały priorytet. Aż przyszedł czas, znajoma poprosiła o ikonę dla siostry i prawie ten temat jej się spodobał. Nie jestem do końca zadowolony, ale cieszę się że ikona powstała, wiem że obdarowanej się podobała, z czego bardzo się cieszę :-)


Zaufanie jest takie trudne. Pamiętam jak znajomy ksiądz lata temu powiedział mniej więcej coś takiego, modlić się Jezu Ufam Tobie z pełną świadomością, nie jest łatwo, jest trudno. 
W Biblii jest kilka scen które są dla mnie bardziej bliskie, ważne, jest Młodzieniec przychodzący do Chrystusa i pytający co ma robić, jest Jezus obmywający nogi uczniom, jest Chodzenie po wodzie. Być może kiedyś powstaną te wszystkie ikony, na razie namalowałem tą ostatnią.


Ta ikona już tu się pojawiła. Od kilku lat z grupą znajomych modlimy się za nasze dzieci. Utworzyliśmy Różę Różańcową i modlimy się... więcej tutaj. Naszym patronem jest błogosławiony Karol de Foucauld. W intencji róży napisałem tę ikonę, docelowo ma być u rodziny, która zaczyna różaniec. W sumie tak jest już drugi miesiąc...


A na koniec ikona która jeszcze nie dotarła do właścicieli, czeka na zabezpieczenie, ikona świętego Józefa oparta na ikonie Koptyjskiej. To jeśli dobrze liczę trzecia ikona Koptyjska jaką miałem szczęście pisać.

Ikon jest więcej, tu opisałem takie mniej "popularne", a wczoraj zacząłem pracę nad kolejną...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz