Moja pierwsza próba namalowania ikony wiązała się z Hodigitrią (Hodegetrią), o czym można było przeczytać tutaj. Minął niespełna rok i znowu usiadłem do tego wizerunku. Tym razem pisałem na desce, temperą jajeczną, złocenie oparłem o misktion. Ikonę malowałem dla mamy, na urodziny, zgodnie z rytuałem ikonopisarskim (więcej można przeczytać tutaj.)
Autorem Hodigitrii jak mówi tradycja jest Święty Łukasz Ewangelista. Podarował ją Teofilowi – temu samemu, do którego pisał na wstępie Ewangelii i Dziejów Apostolskich. Św. Łukasz jak mówi tradycja, jest autorem trzech typów ikonograficznych przedstawiających Maryję: Hodigitri, Eleouzy, oraz Maryi wstawiającej się za nas. Po śmierci Teofila ikona powróciła do Jerozolimy, gdzie została odnaleziona przez Eudokię, żonę cesarza Teodozjusza II, która w latach 436-437 odbywała podróż do Ziemi Świętej. Eudokia kupiła tę ikonę i odesłała ją do Konstantynopola w darze dla siostry cesarza, Pulcherii. Pulcheria umieściła ją w ufundowanym przez siebie w dzielnicy portowej kościele klasztornym Ton Hodigon. Od nazwy kościoła pochodzi nazwa ikony. Źródło.
Bardziej znane tłumaczenie nazwy odwołuje się do greki, dokładnie do słowa hodos – droga, a Hodigitria to Wskazująca Drogę. Dla mnie te tłumaczenie jest bliższe, zawsze gdy spoglądam na ikonę tego typu – w Kościele Katolickim szczególnie popularne są dwa wizerunki: Matka Boska Częstochowska i Matka Boska Nieustającej Pomocy – to pierwsze co przykuwa mój wzrok, to właśnie ręka Maryi pokazująca na syna. Zawsze też przypominają mi się słowa z ewangelii Świętego Jana (2,5) – „Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie.”
(rysunek+grafija)
Ikonę malowałem na podstawie Greckiej ikony z XVI w. ze szkoły kreteńskiej, znajdującej się w Wenecji, w muzeum Greckiego Instytutu Bizantyjskiego.
Nieśmiertelne pytanie: czy jestem zadowolony. Jak zwykle nie. Tym razem dałem plamę ze złoceniem, ale też na usprawiedliwienie muszę napisać, że to moje pierwsze całościowe złocenie, a dodatkowo robiłem je przed poznaniem tematu w szkole. Obecnie jestem już po odpowiednich lekcjach, teoretycznie wiem jakie błędy zrobiłem, jeszcze kilkadziesiąt ikon i pewnie będę zadowolony :-).
Więcej na temat ikony można przeczytać między innymi tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz