Tydzień temu chciałem wrzucić zdjęcie naszego wieńca
adwentowego, razem z krótkim wpisem na temat adwentu. Minął tydzień, a ja nie
mam zdjęcia ani z jedną, ani z dwiema zapalonymi świecami. Wrzucam jednak ten
tekst, bo jest już na to najwyższy czas.
Mam problem z czasem, w blogu poświęconym traceniu czasu dla
Boga, komunikuję że mam problem z czasem… jakoś mnie to nie dziwi. W domu mam
kilka spraw do zrobienia i ciągle nie są zrobione. Mam nie zrobioną dodatkową
pracę, niestety z czegoś trzeba żyć. Mam rozpoczęte kilka ikon, a prace
posuwają się bardzo wolno. Mam opóźnienie w zatrzymaniu się i pracą nad sobą w
związku z adwentem. Chyba muszę krzyknąć STOP!
Z opóźnieniem, rozpoczynam adwent, czas na postanowienia:
- codziennie przeczytać fragment dobrej książki, chciałbym do świąt skończyć dwie: Ecce Homo – bp Rysia i Opowieść pielgrzyma – anonimowego autora. Obie zacząłem i zawiesiłem. Wczoraj wróciłem do Ecce Homo, mam nadzieję że się uda.
- w sieci, ojciec Adam Szustak rozpoczął kolejne rekolekcje. Będę ich słuchał, zaczynam dzisiaj.
- czasu nie nagnę, ale muszę się bardziej sprężyć nad tym co mam do zrobienia, na pewno napisać 2 ikony, nie duże, jedna jest już dość daleko posunięta, więc tu też jest nadzieja że się uda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz